W Finlandii horda zombie przygotowuje się do szerzenia strachu i terroru w rzeczywistości. Jak bardzo jednak sytuacja jest tak groźna, czy mieszkańcy muszą obawiać się o swoje życie i o to, co się za nią kryje?
Apokalipsy nie wisi w powietrzu, istnieje nawet logiczne wyjaśnienie niesamowitego obrazu uchwyconego przez „Google Street View”. Armia nieumarłych składa się w rzeczywistości z różnych strachów na wróble, z których wszystkie są częścią dzieła sztuki „Cichi ludzie” w pobliżu miasta Suomussalmsind w Finlandii. Każdy strach na wróble wykonany jest z drewna, a jego głowa jest wykonana z torfu mchowego.
Ciekawy projekt pochodzi od artysty Reijo Kela i obejmuje obecnie ponad 1000 figurek. Dlaczego Kela wystawiła strachy na wróble, prawdopodobnie na zawsze pozostanie tajemnicą. Jak podaje portal internetowy Atlas Obscura Artysta nie dokonuje żadnych wyjaśnień, zamiast tego każdy zwiedzający powinien się zainspirować i wyrobić sobie własną opinię.
Trupa nadal wywołuje u dużej liczby widzów krótką chwilę strachu. „Rano, gdy za nimi jest światło, ta nieruchoma armia wydaje się ponura, a nawet groźna” – cytuje Daily Star gość. Ale gdy tylko słońce rozświetli twarz nieumarłego, grupa potworów zamienia się w zabawną, kolorową grupę – mówi widz.