Od teraz każdy zarejestrowany użytkownik Google może wybrać „jasną lub ciemną stronę mocy”. Fani Gwiezdnych Wojen wiedzą, o co chodzi, i wszyscy inni mogą teraz pobrać kampanię marketingową pod adresem www.google.com/starwars/ patrzeć na. Jakby ktoś wybierał "jasną" stronę... Muahahahar!
Google zanurza się w uniwersum Gwiezdnych Wojen dzięki swoim usługom, takim jak Mapy, Poczta, YouTube i Kalendarz. Przygoda zaczyna się na specjalnej stronie wspomnianej powyżej: Google prosi o wybranie strony mocy – wtedy wszystkie połączone usługi Google są zanurzone w temacie „Gwiezdne wojny: Przebudzenie mocy”. Każda usługa ma swoje dodatkowe korzyści, które również mogą się różnić w zależności od wybranej strony mocy. Są to przede wszystkim obrazki tła, pasujące do wybranej przez użytkownika strony, ale przyciski ustawień, jak np. głośność filmów na YouTube, również utrzymane są w stylu Gwiezdnych Wojen. Google ogłosiło, że w nadchodzących tygodniach pojawi się więcej niespodzianek.
Siódma część sagi „Gwiezdne wojny” już za kilka tygodni w kinach. Jeśli zaangażujesz się w wygląd Gwiezdnych Wojen za pomocą swojego konta Google, możesz w dowolnym momencie wrócić do normalnego wyglądu. Najpóźniej 1 lutego 2016 fajny dodatek się skończy - wtedy Google automatycznie zresetuje wszystko do standardowych ustawień. Promocja nie obejmuje jednak kont Google Apps for Work, Google Apps dla Szkół i Uczelni ani Google Apps dla Instytucji Rządowych. Potrzebujesz również trochę cierpliwości, ponieważ po dokonaniu wyboru może minąć jeszcze kilka godzin, zanim „przebudzenie siły we wszystkich aplikacjach” według Google. Motyw Star Wars jest dostępny na Android Wear, Chrome, Chromecast, Gmail, Inbox by Gmail, Kalendarz Google, Mapy Google, Google Now, wyszukiwarka Google, Tłumacz Google, Waze i YouTube. Oprócz wyglądu Gwiezdnych Wojen aplikacja kalendarza ma jeszcze jedną funkcję: Google automatycznie wprowadza do kalendarza ważne daty rozpoczęcia nowego odcinka.