Oto stosowny wkład z krypty na dzień dzisiejszy międzynarodowy dzień kota: Gene Bransfield w najbliższy weekend na DefCon zaprezentuje obrożę dla kotów, która wykryje i zarejestruje niebezpieczne Wi-Fi podczas wędrówek zwierząt:
W ten weekend na konferencji hakerów DefCon w Las Vegas Bransfield zadebiutuje […] obrożą „WarKitteh”, urządzeniem, które zbudował za niecałe 100 dolarów, które zamienia każdego kota przebywającego na świeżym powietrzu we wspólnika hakera węszącego Wi-Fi.
Pomimo tytułu swojego przemówienia na DefCon – „Jak uzbroić swoje zwierzęta domowe” – Bransfield przyznaje, że WarKitteh nie stanowi istotnego zagrożenia bezpieczeństwa. Jest to raczej rodzaj głupkowatego hacka, który ma zabawiać publiczność hakerów. Mimo to był zaskoczony, jak wiele sieci śledzonych przez jego zbierającego dane kota korzystało z protokołu WEP – formy szyfrowania bezprzewodowego, o której od ponad dziesięciu lat wiadomo, że łatwo ją złamać. „Moim zamiarem nie było pokazywanie ludziom, gdzie można uzyskać darmowy dostęp do Wi-Fi. „Wyposażyłem kota w technologię i pozwoliłem mu się włóczyć, ponieważ rozbawił mnie ten pomysł” – mówi Bransfield.
(przez Przewodowa)