Pod koniec miesiąca, a dokładnie 23 sierpnia w amerykańskiej telewizji rozpoczyna się premiera „Fear The Walking Dead”, serialu będącego spin-offem lub towarzyszem „The Walking Dead”. Przygotowaliśmy dla Was kilka nowych zwiastunów oraz kilka powodów, dla których nowy serial może być naprawdę podekscytowany i dla których zdecydowanie warto go obejrzeć!
Długo oczekiwany serial „Fear The Walking Dead” wkrótce wystartuje na amerykańskim kanale AMC, a niektóre informacje na temat serialu zostały już zapowiedziane z wyprzedzeniem, więc wiemy już mniej więcej, o czym będzie. Wielokrotnie podkreślano, że FTWD będzie dramatem rodzinnym. Towarzyszymy mieszanej rodzinie Madison (Kim Dickens) i Travisa (Cliff Curtis) przez apokalipsę. Oboje mają dzieci z poprzednich małżeństw: Madison jest wdową i matką Alicii (Alycia Debnam-Carey) i Nicka (Frank Dillane); Travis ma syna Chrisa (Lorenzo James Henrie), ale mieszka ze swoją byłą żoną Lizą (Elisabeth Rodriguez). Akcja dramatu będzie rozgrywać się w dużym mieście Los Angeles na kilka miesięcy przed „The Walking Dead”. Otrzymujemy więc dokładny wgląd w początek apokalipsy.
FTWD daje nam możliwość przeżycia apokalipsy zombie od samego początku. O ile w „The Walking Dead” zagłębiamy się w „nieistniejącą” już cywilizację, o tyle w FTWD na początku wszystko jest jeszcze normalne, ludzie idą normalnie do pracy, dzieci chodzą do szkoły, bawią się na świeżym powietrzu i po prostu zajmują się normalnym życiem. Dlatego ludzie nie są jeszcze w ogóle na bieżąco z tym, co dzieje się wokół nich. Podobnie jak my w jednym Teaser można było już zobaczyć, jedna z uczennic Madison próbuje jej opowiedzieć o wirusie lub bakteriach powodujących dziwną chorobę, która wydaje się dotykać coraz większej liczby mieszkańców kraju. Czytał o tym w internecie. Obecnie, poprzez tworzenie sieci kontaktów za pośrednictwem smartfonów itp., nadal łatwo jest uzyskać informacje, które czasami niekoniecznie są przekazywane przez rząd. Jedyna rada, jaką Madison ma dla niego, to spędzać mniej czasu w Internecie.
Co prowadzi nas do następnego punktu: w FTWD zobaczymy, jak rząd zareaguje na tę wyjątkową sytuację. W oficjalnym zwiastunie wypuszczonym w ramach Comic-Conu nie mogliśmy zobaczyć bezpośrednio rządu, ale mogliśmy zobaczyć niektórych przedstawicieli, takich jak policja, straż pożarna i wojsko, w akcji przeciwko tej dziwnej epidemii, a także przeciwko zdrowej populacji. Musimy jednak założyć, że nie poradzą sobie z epidemią i że na taką sytuację nikt nie będzie przygotowany. Wydaje się, że rząd nie rozumie, co dokładnie kryje się za tą epidemią choroby. Na zwiastunie wygląda to tak, jakby policja i wojsko miały pilnować, żeby nikt nie wydostał się z miasta. Ale to tylko prowadzi do większej paniki, a ludzie uwięzieni w ten sposób rewolucjonizują!
W centrum akcji w FTWD będzie także więcej dzieci i młodzieży. O ile „The Walking Dead” – z wyjątkiem Carla – prawie nie skupia się na dzieciach i młodych ludziach, tutaj mamy trójkę młodych ludzi w jednej rodzinie: Alicię, Nicka i Chrisa. Ponadto Madison i Travis pracują w szkole. W filmie, który zawierał materiały zza kulis kręcenia, producent Dave Alpert wyjaśnił, że dużo kręcili także w szkole. W jaki sposób dzieci jako grupa doświadczą tego scenariusza czasów końca? Generalnie łatwiej jest utożsamić się z postaciami przedstawionymi w „Fear The Walking Dead” niż z tymi z „The Walking Dead”. Ci ludzie muszą najpierw oswoić się z całą sytuacją i zachować trzeźwy umysł. Odbiera się im wszystko, co jest podstawą cywilizowanego społeczeństwa. To normalne, że w tym chaosie ludzie o różnych charakterach ewoluują na różne sposoby. Będą przywódcy i będą złoczyńcy, niektórzy będą się trzymać razem, inni będą czekać, aż zaśniesz, żeby wbić ci nóż w plecy...